Piekielna „burza chmur” niszczy Indyjskie Himalaje: zniszczone domy, hotele i ludzkie życia

Niszczycielska burza spowodowała tragedię w Himalajach: gwałtowna powódź nawiedziła wioskę Dharali w dystrykcie Uttarkashi, w wyniku której zginęły co najmniej cztery osoby, kilka uznano za zaginione, a cały obszar został zrujnowany.
Przyczyna: ulewa , ekstremalne zjawisko pogodowe, które charakteryzuje się ulewnymi opadami deszczu w bardzo krótkim czasie, powodując nagłe powodzie rzeczne i osuwiska błotne. Katastrofa miała miejsce wczesnym rankiem w poniedziałek, gdy mieszkańcy tego regionu turystycznego dopiero zaczynali swoje codzienne aktywności. W ciągu kilku minut woda zalała wszystko.
„To było tak, jakby rzeka obudziła się z wściekłości”Filmy udostępniane w mediach społecznościowych pokazują skalę katastrofy: potoki wody i błota spływają ze zbocza wzgórza, zmiatając domy, sklepy, hotele i wszystko, co stanie im na drodze. Wygląda na to, że cała wioska została zasypana przez ziemię.
„Usłyszeliśmy głośny huk, a potem zobaczyliśmy, jak prąd porywał samochody, mury, a nawet latarnie. Nie mieliśmy wystarczająco dużo czasu, żeby cokolwiek zrobić” – powiedział świadek lokalnym mediom.
Władze potwierdziły, że co najmniej 10 osób jest zaginionych , a wiele innych prawdopodobnie jest uwięzionych pod gruzami. Indyjskie wojsko, Narodowe Siły Reagowania na Katastrofy (NDRF) i lokalna policja wysłały ekipy ratunkowe, usuwając błoto ciężkim sprzętem, a nawet ręcznie.
Tragedia uderza w świętą trasęDharali to nie tylko górska wioska: leży na szlaku do Gangotri Dham, jednego z najświętszych miejsc pielgrzymkowych hinduistów. W porze deszczowej ten obszar przyciąga tysiące turystów i wyznawców, którzy odwiedzają tutejsze świątynie.
To, co kiedyś było rajem duchowym, teraz jest strefą katastrofy: dziesiątki hoteli zostało zniszczonych, a lokalne firmy popadły w ruinę. Wielu pracowników, których dziś zgłoszono jako zaginionych, było zatrudnionych w tych obiektach.
Czym jest ulewa i dlaczego jest tak niebezpieczna?Ulewa to intensywna ulewa na niewielkim obszarze, która może przynieść ponad 100 milimetrów deszczu w niecałą godzinę. W regionach górskich, takich jak Uttarakhand, tego typu zjawiska są niezwykle destrukcyjne, ponieważ woda gwałtownie schodzi, tworząc rwące rzeki zdolne zniszczyć wszystko na swojej drodze.
Indyjskie Biuro Meteorologiczne wydało ostrzeżenia przed ulewnymi opadami deszczu dla tego obszaru, ale opady przekroczyły wszelkie prognozy. Władze zamknęły szkoły w kilku dystryktach Uttarakhand i zaapelowały do mieszkańców o unikanie wąwozów i terenów w pobliżu rzek.
Kryzys klimatyczny i pamięć o innych tragediachTo nie pierwsza tego typu katastrofa w Uttarakhand. W 2013 roku połączenie ekstremalnych opadów deszczu i powodzi pochłonęło ponad 5000 ofiar śmiertelnych , co jest uważane za jedną z najgorszych klęsk żywiołowych w Indiach. Od tego czasu ekolodzy ostrzegają, że gwałtowny rozwój miast na obszarach narażonych na niebezpieczeństwo może przekształcić każde ekstremalne zjawisko pogodowe w katastrofę.
„Himalaje co roku biją na alarm. Jeśli turystyka i nadmierna zabudowa nie zostaną uregulowane, a środki adaptacyjne do zmian klimatu nie zostaną podjęte, takie sytuacje będą się zdarzać częściej” – ostrzegał lokalny badacz, cytowany przez media takie jak „The Times of India”.
Akcje poszukiwawczo-ratunkowe trwają w pośpiechu. Zespoły przeczesują błoto i gruz w nadziei na znalezienie ocalałych. Nad głowami krążą helikoptery, a drony i czujniki termowizyjne szukają oznak życia.
publimetro